Maria Gibała
|
|
Poezja pozwala wyrazić swoje uczucia i nastroje, wyrazić siebie. To wolność, którą można wykrzyczeć. Opisuje rzeczywistość i marzenia, pory roku i dni, święta i codzienność... Czego nie można wypowiedzieć wprost można ująć metaforą. To niezwykły język, którego wciąż się uczę ... obserwując, słuchając, czytając... |
|
"Klimaty" - wieczór poezji - 10.09.2015 |
|
Z miesięcznika "Nasz Przemyśl" (luty 2015) |
|
pragnieniachciałabym zobaczyć Niagarę
|
***całujesz moje stopy |
Z tomiku "Pokłon" (2012)
|
|
Pokłonmirra kadzidło i złoto pokłon i uwielbienie bydła nasze codzienne sprawy wszyscy u Jego stóp |
***W bożonarodzeniowych przemyśleniach Wypatruję gwiazdy
|
Z tomiku "Moja rodzina. Mój dom. VII Mazowiecki Konkurs Literacki" |
|
rozmowy z ojcem(ostatnie rozmowy w szpitalu)
- napiłbym się piwa - przyniosłam ci, wypijesz przez rurkę? - jak w domu… kupiłaś węgiel? - tak, nie martw się - kochamy Cię nie pamiętam czy kiedykolwiek powiedziałam mu to… - ja też was kocham - kiedy do nas przyjdziesz? - przyjdę jutro każdego dnia jest jutro |
|
powrotynie ma już tych wszystkich
|
mamozapomniałaś mi opowiedzieć
|
Z tomiku "Święta wierszem malowane" (2010) |
|
OpłatekW mojej dłoniBiel bielsza od śniegu Od obłoków na niebie Od marzeń Stokrotek na łące Szyfonowych firanek Co przysłaniają Szarość dnia za oknem I białego obrusa Na świątecznym stole Maleńki Wielkim darem dla mnie I dla tych Z którymi go podzielę |
Płatki śnieguPłatki śnieguTańczą z wiatrem W rytm Zimowej muzyki Biały puch Przykrył ziemię Kołdrą Z gwiazd srebrzystych Otulił drzewa Błyszczące śnieżynki Spadły na me okno Zawieruszyły Przywołały Wzruszające wspomnienia Drzemiące w sercu Tamtym zimowym Nastrojem
|
TradycjaJak marzenie z dzieciństwaPowraca co roku Niezwykły czas świąt Z gwiazdą nadziei Przychodzi Maleńki Wielki Król Wigilia Brzmią słowa kolęd Wciąż tak samo radosne Opłatek na stole Życzenia Siano pod obrusem Choinka iskrząca Tysiącem barw Aniołki słomkowe i szklane Unoszący się zapach Bułki z rodzynkami Sernika i makowca Słodkich serduszek I gwiazdek Barszczu z uszkami Ofiaruję z radością Gwiazdkowe upominki Z miłością pocałuję Cię Pod gałązką jemioły Dzwony uderzą na Pasterkę I powróci znów Jak dziecięce marzenie Tradycja i magia świąt |
|
Z tomiku "Wzrastanie w przyjaźni" (2010) |
|
Moje słońceSłońce wschodzi każdego dniaChociaż nie zawsze je widać Wita mnie swym blaskiem Jak Ty witasz mnie swoim uśmiechem I miłym słowem Wędruje po niebie Jak Ty po ziemi stąpasz Ogrzewa mnie ciepłem Jak Ty swą myślą Zachodzi Dając nadzieję Żegnam je Mówię "dobranoc do jutra" Nazajutrz znów je przywitam
|
...Nie kupiłam przyjaźniW supermarkecie Jak się kupuje ulubione czekolady Nie wybrałam jej Z pośród róż w kwiaciarni Chociaż lubię róże Nie znalazłam na ulicy Jak znajduję czasem grosz Czekałam długo Marzyłam by mnie schwyciła Za ręce I przyszła niespodziewanie W słoneczny dzień Trwa do dziś Mimo zakrętów A ja jestem jej wierna Jak ukochana |
Z tomiku "Wśród nocnej ciszy" (2011) |
|
Jedyna nocWśród nocnej ciszy...obudziły się motyle pod jemiołą spoczęły na naszych ustach Radosnych kolęd głos się rozchodzi wypełnia melodią domową ciszę zapach jodły unosi radosne oczekiwanie Pierwsza gwiazda na niebie zabłysła dała znak do wspólnej wieczerzy biały opłatek przełamaliśmy darując sobie nadzieję dłonie ku dłoniom oczy ku oczom Migoce choinka ożyły szklane aniołki słomkowe panienki wirują po gałązkach dzwoneczki wesoło dźwięczą za oknem śnieg przykrył codzienną szarość Wśród nocnej ciszy... biały puch spadł na me okno tuląc niezwykły nastrój w tą jedyną w roku...
|
|
Z tomiku "Ogrody miłości" (2011) |
|
Zielonookikochanym oczom nigdy dość mówić - dzień dobry prowadzą na łąki zielone w gwieździste marzenia tulą miękkim spojrzeniem pełnym dobroci mówię im - dzień dobry zielonooki
|
|
|
|
|
|
|