w klubie za szafą piętrzą się wiersze lepsze i gorsze ostatnie pierwsze Bieszczadzkie echo w kącie zalega Mietek po wszystkich sponsorach biega
czasami rzucą mu jakiś grosik lecz wierszy nie chcą choć Miecio prosi a czasem mocno na nich nalega kup jeden tomik bądź jak kolega
chcemy dziś zrobić za twoją kasę klub RST-ku który ma klasę Jednak sponsorzy choć kasę mają dla RST-ku mało co dają
Więc Miecio (a jest bardzo uparty) dla rozluźnienia gra z bratem w karty sypią się piki damy i trefle Janusz dziś z gestem fundnął nam precle w ładnej koszulce z pięknym krawatem partyjkę przegrał ze swoim bratem
w klubie za szafą bywa kobita, która ma imię przepiękne - Rita z muzą pod rękę idzie przez życie wiersze spisała w ósmym zeszycie parkiet tanecznym krokiem przemierza bez pana jest jak płaszcz, bez kołnierza więc choć ustawia ich wciąż po kątach zawsze koło niej jakiś się krząta podaje palto parzy herbatę rączki całuje w słodkim tet-a-tet
Tadek rabinem ją prześladuje ona wytrwale jednak forsuje dogmaty wiary z dawna uznane z uporem mieniąc je w słowo pisane choć czas na wiele jej nie pozwala tak twarda może tylko być Ala objęła bowiem ją abolicja wszyscy już wiedzą - to jest Alicja
do szpiku kości jest melomanem po części także teatromanem słynne zaś arie oraz arietki słuchają mile wszystkie kobietki jego specjalność to przecież aria ! wszyscy go znają oto nasz Marian
jest tu też taki przezorny gość który nam czasem daje w kość a to że fusy piętrzą się w kranie że wszystko w strasznym jest bałaganie za dużo światła, za dużo krzyku butelki jakieś leżą w kąciku chciałby nas nabić na halabardę spytacie kto to to przecież Aldek
bez tej osoby wierzcie mi mili żadnych tomików byśmy nie zrobili on z komputerem jest za pan brat choć mu figle płata ten łotr spytacie kto to ? to przecież Piotr
jest to za szafą Piotrowa muza korale z drzewa z frędzlami bluza maluje twarze kwiaty i drzewa jeżeli trzeba czasem zaśpiewa echo odpowie to Ewa ! Ewa !
w klubie za szafą mamy gitarę gryf uszkodzony i struny stare ale dla mistrza dla wajdeloty to nie są żadne wielkie kłopoty choć od problemów głowy nas bolą kto ból ukoi muzyką Bolo
w filiżaneczce w czerwone kwiaty muza muzyczna pije herbatę przy fortepianie i pięknym głosem nam opowiada co w trawie piszczy i w duszy mrokach to jest Bogusia o bujnych lokach
czasami w klubie za starą szafą bywa bard z brodą oraz gitarą śpiewa Kohena nieraz Stachurę i chociaż czasem dostanie burę no bo się spóźnił na koncert jaki w sumie należą mu się buziaki za melodyjność i dobre teksty mimo że czasem uparty jest to da się lubić - ja wam powiadam pytacie kto to ? to przecież Adam
zza szafy w klubie coś się wyłania Bezludna Wyspa a na niej Ania w zwiewnej sukience z rozwianym włosem zmaga się z smutkiem zmaga się z losem lecz do zabawy zawsze jest skora choć ją swą puszką straszy Pandora
tworzył tu malarz Czesiem nazwany talent malarski niespotykany czego się złapał zaraz malował samego diabła by przerysował maluje kwiaty kościoły twarze piękne kobiety oraz pejzaże a u mnie w domu w solidnej ramce wisi od Cesia prezent - Podzamcze
Pani Irena kiedy maluje świetnie - jak sama mówi się czuje maluje kwiaty, domy i drzewa każdy jej obraz kolorem śpiewa a miniaturki jej wszystkim znane najokazalszą ozdobią ramę
RST - kowcy to wielu ludzi każdy się inną dziedziną trudzi parę pokoleń przez klub przemknęło każdy po sobie zostawił dzieło
w klubie za szafą trochę ciasnawo jednak cię zawsze uraczą kawą albo herbatą "plujką" przezwaną (bo w szklance pływa tzw. "siano") chociaż bez cukru w szczerbatej szklance ale jest smaczna że lizać palce, bo w towarzystwie świetnym ją pijesz śmiejesz się z nimi i wiesz, że żyjesz
Więc zapraszamy w nasze podwoje nie obowiązują tu extra stroje możesz być w dzinsach, w dresowej bluzie bo tu się każdy czuje na luzie